Z każdą chwilą
starszy o chwilę
z każdym krokiem
o krok dalej
przez nieskończoność
gramoli się człowiek
skończony
na obraz samego siebie
od paznokcia u nogi
po twardy czubek głowy
cały zbudowany z nadziei
żółty czarny różowy
niekiedy pomarańczowy
pod skórą niezmiennie
wzorcowy
mięśnie szkielet wnętrzności
i coś co odróżnia go od reszty gawiedzi
- skłonność do wszelkich słabości
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Na dnie najgłębszej przepaści
śpią cuda jakich nie ujrzysz
na szczycie najwyższej góry
w tym względzie upadek
jest kwestią wyobraźni
liczonej w jednostkach bólu
xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
Na skraju jutra
mnożą się duchy przeszłości
wiara honor ojczyzna
za progiem zbielałe kości
rozbrat jak blizna
w osnowie
nieprzewidzianych okoliczności